Sprawy różne

Przegląd jazd z ostatnich dni plus "kilka" dodatkowych kilometrów pokonanych pod miejskie wyzwanie.

Miejskie wyzwanie

Zbiór jazd pod miejskie wyzwanie.

Pętla Wzgórza Trzebnickie (lasy)

Tradycji stało się zadość czyli na koniec sezonu udało się wybrać na leśne trasy biegnące po Wzgórzach Trzebnickich, gdzie chyba już ostatni raz w tym roku zagościła polska złota jesień. Choć temperatury nie pozwalały już na jazdę na krótko, to przez cały dzień było słonecznie i bezwietrznie. Trochę obawiałem się, że po przebytej infekcji piaszczyste fragmenty leśne dróg mocno mnie zmęczą, na szczęście nie było ich wiele, a na kliku odcinka leśnych dróg był nawet położony asfalt. Choć trzeba przyznać, że słabej jakości.

Miejskie wyzwanie

Zbiór jazd pod miejskie wyzwanie.

Miejskie wyzwanie

Jak w tytule zbiór jazd pod miejskie wyzwanie plus kilkanaście dodatkowych kilometrów w weekendy, ale również przejechanych przy okazji miejskiego zadania. Moja wyprawówka ma za zadanie trochę odciążyć miejskiego złomka w tym wyzwaniu, aby za szybko się nie rozkraczył.

Sprawy różne

Sprawy różne

Przegląd jazd z ostatnich dni plus "kilka" dodatkowych kilometrów w związku z udziałem w miejskim konkursie rowerowym promującym poruszanie się po mieście rowerem, który rozpoczął się na początku października i potrwa do końca listopada. Mam nadzieję, że miejski złomek to wytrzyma, bo czeka go trochę nadprogramowych kilometrów do przejechania przez te dwa miesiące. Został on wybrany do tego zadania, ponieważ na wysłużonych oponach Michelin Transworld City (jedne z lepszych opon jakie miałem) i przy bardziej pochylonej pozycji można się na nim sprawniej poruszać niż na podstawowy rowerze miejskim.

Sprawy różne

Wrocław-Sobótka-Przełęcz Tąpadła-Przemiłów-Wrocław

Jednodniowy wypad na szosie do Przemiłowa, gdzie zawitał wujek, który przywiózł ze sobą wiatrówki, więc trochę się poszczelało do garnka.

Technikalia: zakończył się 500 km interwał użytkowania łańcucha, trzeba nawoskować i założyć kolejny.

Sprawy różne & powódź

Przegląd jazd z ostatnich dni plus wyjazd z kolegą w celu obejrzenia przechodzącej przez miasto fali kulminacyjnej na Odrze oraz zalanych podwrocławskich polderów w związku z największą od 2010 roku powodzią, która nawiedziła nasz region. Ze względu na problem techniczny w gravelu (niekontrolowane przesunięcie koła w poziomych hakach w związku z montażem szerszej opony) na ten wyjazd trzeba było wybrać się na miejskim złomku.