Marzec, 2024
Dystans całkowity: | 910.06 km (w terenie 40.00 km; 4.40%) |
Czas w ruchu: | 45:29 |
Średnia prędkość: | 20.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 38.40 km/h |
Suma podjazdów: | 1998 m |
Suma kalorii: | 18659 kcal |
Liczba aktywności: | 9 |
Średnio na aktywność: | 101.12 km i 5h 03m |
Więcej statystyk |
Pętla południe (R)
-
DST
65.34km
-
Czas
02:47
-
VAVG
23.48km/h
-
VMAX
35.33km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 2314kcal
-
Podjazdy
169m
-
Sprzęt Chiński karbon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Weekend świąteczny okazał się rekordowo ciepłym acz bardzo wietrznym czasem, w polach na prawdę mocno wiało, więc z ulgą wróciłem do miasta.
P.S. Dzięki mocnej pierwszej połowie miesiąca udało się pobić rekord przejechanych kilometrów w miesiącu marcu.
Sprawy różne
-
DST
126.63km
-
Czas
07:19
-
VAVG
17.31km/h
-
VMAX
31.57km/h
-
Sprzęt Miejski podstawowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Night Ride - pętla centrum
-
DST
60.59km
-
Czas
03:01
-
VAVG
20.09km/h
-
VMAX
33.34km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 1862kcal
-
Podjazdy
131m
-
Sprzęt Gravel turystyczny
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po przedświątecznych przygotowaniach udało się wygospodarować trochę czasu na rower w piątek wieczorem, a przy okazji potowarzyszyć koledze w jego drodze z pracy do domu.
Sprawy różne
-
DST
43.36km
-
Czas
02:26
-
VAVG
17.82km/h
-
Sprzęt Miejski zimowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pętla południe
-
DST
61.51km
-
Czas
02:49
-
VAVG
21.84km/h
-
VMAX
32.23km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Podjazdy
128m
-
Sprzęt Gravel turystyczny
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozjazd po wczorajszej wycieczce do Legnicy udało się zakończyć przed nadchodzącymi deszczowymi chmurami, z których pierwsze krople zaczęły padać dopiero pod samym domem.
Wrocław-Legnica-Wrocław
-
DST
150.12km
-
Teren
40.00km
-
Czas
07:23
-
VAVG
20.33km/h
-
VMAX
38.40km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 4805kcal
-
Podjazdy
522m
-
Sprzęt Gravel turystyczny
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd do Legnicy w ciepły i słoneczny dzień urozmaicony kilkoma nowymi odcinkami terenowymi. Zdecydowałem się na taki wariant trasy, ponieważ drogi gruntowe przeschły na tyle, że nie było ryzyka utknięcia na jakimś błotnistym odcinku. Nie licząc jednej drogi wyjazdowej z lasu pod miejscowością Ciechów, gdzie przez moment musiałem podprowadzić rower. Niestety fragmenty terenowe nie były gładkimi szutrami, wiec miejscami nieźle mnie wytrzęsło, co mogło być powodem, że lewa noga ponownie dała o sobie znać.
Do ciekawostek z wycieczki można zliczyć dość rzadką sytuację, kiedy to w połowie wyjazdu wiatr zmienił swój kierunek, dzięki czemu przez większość trasy wiał z boku lub od tyłu.
Sprawy różne
-
DST
111.09km
-
Czas
06:11
-
VAVG
17.97km/h
-
VMAX
29.34km/h
-
Sprzęt Miejski podstawowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pętla Łozina + Maślice
-
DST
90.14km
-
Czas
03:57
-
VAVG
22.82km/h
-
VMAX
37.67km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 3095kcal
-
Podjazdy
303m
-
Sprzęt Chiński karbon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nareszcie na drogach zrobiło się sucho i czysto, więc nadeszła pora, aby pierwszy raz w tym roku wybrać się na szosę, a przy okazji rozpocząć testowanie chińskiej lekkiej korby.
Pomimo silnego wiatru "parę" kilometrów udało się wykręcić.
P.S. Na szosie lepiej do miejscowości Długołęka wjeżdżać od strony wsi Piecowice, dzięki czemu ominiemy dziurawą gruntową ulicę Zachodnią w Długołęce.
Wrocław-Trzebnica-Rawicz-Wołów-Wrocław (R)
-
DST
201.28km
-
Czas
09:36
-
VAVG
20.97km/h
-
VMAX
37.00km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Kalorie 6583kcal
-
Podjazdy
745m
-
Sprzęt Gravel turystyczny
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kampania zimowa została zakończona pełnym sukcesem, czyli udało się zrealizować pomysł przejechania 200km w okresie kalendarzowej zimy, który wpadł mi do głowy na początku tego sezonu. Pierwsze jazdy przygotowujące do tego wydarzenia były trudne, ale sam docelowy dystans nie przysporzył większych problemów, nie licząc jednego lekkiego kryzysu na powrocie pomiędzy Rawiczem a Wołowem, gdzie musiałem powalczyć z czołowym wiatrem, pagórkowatym terenem i słabej jakości drogami.
Na cel rekordowej wycieczki wybrałem miasto Rawicz, które do tej pory odwiedziłem tylko raz ponad 5 lat temu. W związku z faktem, że prawdziwych zim nie mam już od dawna to warunki bardziej pasowały do przedwiośnia niż zimy (ok. 12 stopni na plusie), choć trochę brakowało słońca, które tylko na krótko wyszło spoza chmur. Nietypowo gorący posiłek (kebab) zjadłem dopiero w Wołowie po pokonaniu 3/4 trasy.
P.S.1 Ostatni raz ponad 200km przejechałem w sierpniu 2021r. zaliczając 260km po wymagającej trasie do Lwówka Śląskiego i Jeleniej Góry.
P.S.2 Pomimo wymiany widelca rower cały czas nie skręca tak jak powinien, trzeba będzie dokładniej zbadać stery lub niestety samą ramę czy jednak nie została poważniej uszkodzona w trakcie zeszłorocznego wypadku pod Miliczem.