Przemiłów-Nowa Ruda-Radków-Duszniki Zdrój-Wojbórz-Przemiłów (R)
-
DST
183.60km
-
Czas
08:43
-
VAVG
21.06km/h
-
VMAX
56.40km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Podjazdy
2623m
-
Sprzęt Chiński karbon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wypad do Dusznik Zdrój to druga z planowanych w pierwszej połowie urlopu wycieczek, która już od kilku lat była dość wysoko na liście moich rowerowych celów do zrealizowania. Jednakże z uwagi na poziom trudności trasy (rekordowa ilość przewyższeń) długo nie byłem zdecydowany na jej przejechanie, aż do momentu złożenia lekkiego roweru szosowego, który w trakcie tego wyjazdu pokazał swoje możliwości. Targanie paru klio mniej pod górę jednak ma znaczenie. Pomimo faktu, że miałem w noga ponad 250km przejechane dwa dni wcześniej, to pokonanie ponad 2600 m w górę odbyło się dość sprawnie bez kryzysów po drodze. Część trasy za Nową Rudą do Dusznik Zdrój pokrywała się z tego rocznym etapem TdP, więc nawierzchnia albo była nowa albo w zadowalającym stanie. Szczególnie spodobał mi się podjazd pod Góry Stołowe, gdzie w wielu miejscach wsiały nad drogą olbrzymie skały oraz zjazd do Dusznik Zdrój z uwagi na dobrej jakości asfalt i wymagające techniczne zakręty. Niestety w drodze powrotnej było kilka odcinków o słabej jakości nawierzchni, a szczególnie ponowny podjazd i zjazd z Gór Stołowych w kierunku miejscowości Niwa, a szkoda bo ta droga ma potencjał. Tradycyjnie ciepły posiłek (kebab) zjadłem na półmetku trasy w Dusznikach Zdrój.