Wrocław - Oława - Namysłów - Bierutów - Długołęka - Wrocław + Pętla Centrum
-
DST
166.45km
-
Teren
20.00km
-
Czas
08:59
-
VAVG
18.53km/h
-
VMAX
32.10km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Kalorie 4704kcal
-
Podjazdy
395m
-
Sprzęt Gravel turystyczny
-
Aktywność Jazda na rowerze
Prognozy pogody zapowiadały na ten piątek 16 stopni, więc pomysł był taki, żeby wziąć wolne i wybrać się do Namysłowa w celu m.in. sprawdzenia nowego wariantu trasy do Oławy oraz wykonania kilku zdjęć do pracy. Jak się okazało było to dobra decyzja, ponieważ w szczycie dnia było faktycznie ciepło i słonecznie, choć na powrocie trochę wiało.
Namysłów chyba już zawsze będzie mi się kojarzył z jakimiś problemami na trasie, wcześniej były to kryzysy w trakcie tych najdłuższych wyjazdów, a tym razem odezwała się alergia, która zamiast słabnąć wyniku odczulania, jak na razie przybiera na sile.
Ponownie udało się pobić rekord najdłuższej wycieczki w okresie zimowym, sam przejazd do Namysłowa wyniósł około 145 km, ale po kilku godzinach odpoczynku postanowiłem jeszcze potowarzyszyć koledze, którego również skusiła ładna pogoda i wybrał się do pracy na rowerze. Średnia z przejazdu wyszła naprawdę mizerna, ale na swoje usprawiedliwienie mogę dodać, że odcinki terenowe pokonywałem naprawdę wolno z uwagi na fakt, że były one rozmiękłe od ciągłych opadów oraz rozjeżdżone przez sprzęt rolniczy i leśny, a dodatkowo nie forsowałem się zbytnio mając w pamięci problemy jakie miałem pod koniec ostatniego wyjazdu.
P.S. Miejskie opony ze sklepu Action to naprawdę niewypał, nie dość, że słabo trzymają na luźniejszych nawierzchniach, to jeszcze po około 3800 km zużyły się na tyle mocno, że miejscami jest już widoczna wkładka antyprzebiciowa.