Pętla w koło Wrocławia
-
DST
141.07km
-
Teren
15.00km
-
Czas
06:47
-
VAVG
20.80km/h
-
VMAX
37.53km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 4534kcal
-
Podjazdy
443m
-
Sprzęt Gravel turystyczny
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu udało się zrealizować pomysł objechanie dookoła miasta bez wjeżdżania w jego granice administracyjne. Trasa to około 140 km, ponieważ najbliższa przeprawa przez Odrę na zachód od miasta znajduje się dopiero w Brzegu Dolnym, dzięki czemu udało się pobić o 5 km rekord najdłuższej wycieczki w zimie, choć dzisiejsze
warunki (12 stopni na plusie) trudno nazwać zimowymi, a bardziej
przedwiośniem.
Pomimo, że pogoda dopisała, nie licząc czołowego wiatru na powrocie, to mój organizm nie jest jeszcze w trybie długodystansowych wycieczek, ponieważ w drugiej części trasy złapa mnie kryzys, a pod koniec dały o sobie znać skurcze w lewej łydce, dodatkowo na drugi dzień miałem w nich zakwasy. Można również odnotować, że lewe udo odezwało się kilka razy, ale na szczęście na krótko. Jakby tego było mało pojawiły się już pierwsze oznaki wiosennej alergii. Podsumowując ilość "usterek" jest obecnie na tyle znaczna, że na razie trudno myśleć o jakiś bardziej wymagających wyjazdach.
P.S. Na wały nad Odrą do tej pory wjeżdżałem za miejscowością Uraz, ale jak dzisiaj się okazało można to zrobić w samej miejscowości w pobliżu ruin zamku. Dodatkowo wydaje się, że wały zostały zmodernizowane od wsi Uraz do samego Brzegu Dolnego. Trzeba będzie to sprawdzić przy okazji innej wycieczki tym razem jadąc od strony Brzegu Dolnego.