Wrocław - Dobroszyce - Twardogóra - Trzebnica - Wrocław
-
DST
146.04km
-
Czas
06:33
-
VAVG
22.30km/h
-
VMAX
46.80km/h
-
Temperatura
22.5°C
-
Podjazdy
608m
-
Sprzęt Gravel
-
Aktywność Jazda na rowerze
To był naprawdę ciepły październik, co dobitnie potwierdzają jego ostatnie dni, podczas których temperatura nie spadała poniżej 20 stopni. W związku z tym ten weekend okazał się idealnym momentem na dalszy wypad rowerowy na zakończenie sezonu, a gdzie najlepiej pojechać w trakcie złotej polskiej jesieni jak nie w okoliczne lasy, które rozciągają się na północ od miasta. Dzięki jednej z dłuższych wycieczek w tym sezonie udało się chociaż w jednym miesiącu tego roku przekroczyć liczbę 1000km.
Łyżką dziegciu w tej beczce miodu okazał się fatalny stan kilku dróg w tamtych okolicach, które powinny już dawno być wyremontowane. Jednakże trzeba przyznać, że jakieś inwestycje mają tam miejsce, choćby na przykładzie nowo wyremontowanej drogi z Sułowa do Trzebnicy, którą wielokrotnie pokonywałem wracając z Milicza, Krotoszyna, czy nawet Ostrowa Wlkp. i Kalisza.